Czy zdarzyło się Wam już wrócić ze strzelanki z myślą "Szkoda, że nikt nie wziął aparatu i nie ma fotek" albo "Miałem aparat, ale tak fajnie się strzelało, że nie było kiedy fotografować"? Również na te problemy jest rozwiązanie.

W "Zwiadzie" chodzi nie tyle o ustrzelenie wrogiego żołnierza co o sfotografowanie go. Każda drużyna ma swojego (uzbrojonego lub nie) fotografa (lub kilku), którego należy doprowadzić w pobliże wroga, by ten go fotografował. Główny nacisk kładzie się więc na skradanie się i pozostanie w ukryciu mimo bliskiego kontaktu z wrogiem, a broni używa się tylko w przypadku zostania wykrytym.

Odżywanie zwykłych żołnierzy jest nieskończone i odbywa się w respawn'ach. Fotograf powinien mieć ograniczoną liczbę żyć, po wyczerpaniu których wraca do respawn'u, a potem działa jako zwykły żołnierz. Gra kończy się w momencie śmierci wszystkich fotografów lub przez upływ czasu, a o zwycięstwie decyduje liczba wykonanych fotografii, na których znajdują się gracze przeciwnika.

Zadanie fotografowania może być też celem dodatkowym do wykonywania innych misji.